Zegar słoneczny

Parafrazując słowa inżyniera Mamonia, można powiedzieć że "Ludzie lubią fotografować miejsca, które znają". Oczywiście dotyczy to epoki sprzed rewolucji cyfrowej, dziś już się nie wykonuje zdjęć, tylko "pstryka" wszystko, wszędzie, byle więcej i lepiej. W czasach kiedy jeszcze istotny był pewien namysł nad fotografowanym obiektem zdjęcia w większości wypadków nie powstawały przypadkowo. Autorzy uwieczniali zazwyczaj miejsca sobie znane. Albo w jakimś sensie wyjątkowe, ważne, szczególne. Takie, które trzeba (po)znać. Dzięki temu identyfikacja anonimowych zdjęć jest obecnie łatwiejsza. Jakiś czas temu kupiłem na Allegro takie oto zdjęcie:


Po wnikliwej analizie fotografii rozpocząłem poszukiwania w internecie. Kombinacja słów "ratusz, rynek, zegar słoneczny" przyniosła spodziewane rozwiązanie. Kombinowałem w ten sposób - zegar nie został umieszczony na byle budynku, czyli pewnie ratusz, a skoro ratusz, to musi być rynek. Przy okazji okazało się, że mamy w Polsce sporo pięknych i zachowanych ratuszy z zegarami. Ten z mojego zdjęcia pochodzi z Otmuchowa. Szukałem podobnego ujęcia, ale znalazłem takie obejmujące całą pierzeję rynku z ratuszem.


Co ciekawe sklep z kosmetykami widoczny na zdjęciu starym, nadal znajduje się w tym samym miejscu. Nosi on obecnie nazwę "Isabell". Przy sklepie stoi też nadal budka telefoniczna. Niestety, po renowacji ratusza zniknęła blaszana chorągiewka z dachu, widoczna na zdjęciu pierwszym. Sam zegar, a w zasadzie dwa zegary słoneczne z budynku ratusza można natomiast zobaczyć tutaj >>